piątek, 16 listopada 2012

Badając własną asertywność

Jestem czyjąś córką, mamą, żoną. Od tak dawna spełniam czyjeś oczekiwania. W mojej głowie zapala się coraz częściej światełko alarmowe i puszcza sygnał sos, a brzmi on tak:
"Tak nie może być. Możesz robić wiele rzeczy, które chcesz, i nie musisz robić tych, których nie chcesz".
Idąc za tym głosem otwieram listę rzeczy, których nie muszę robić, robię:
1. nie muszę udawać uprzejmej, zgodnej, podzielającej cudze opinie, a jednak często nie mam siły zachować się asertywnie :(

Teraz Wy! Jeśli nie boicie się, nie wstydzicie itd., podzielcie się swoimi "nie chcę a robię". Czekam, odwagi!

Ja nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak dobrze jest zadać sobie takie pytanie. 
Ostatnio najciekawszą moją formą rozrywki jest analiza samoświadomości w każdym aspekcie. Warto!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz